Nie ma co ukrywać, październik minął mi ekspresowo i gdyby nie jeden niesamowity weekend chyba bym go nie zauważył… No dobra, tak naprawdę nie chciałbym go zauważyć, bo jego większość spędziłem śpiąc na podłodze i jedząc gruz. A wszystko przez instalacje CO, która miała trwać 3 dni a trwała 3 tygodnie. I to nie koniec, bo po niej zaczął się jeszcze remont. Ale nie jestem tu po to, aby marudzić.
Pierwszy raz w Czechach
Nasz południowy sąsiad zawsze mnie intrygował. Wydawał mi się bardzo liberalnym i wolnym krajem, a ja chciałem to poczuć. I chociaż z czasem do Czech zacząłem podchodzić z rezerwą, to nadal chciałem je zobaczyć. Zwłaszcza że mieszkam bardzo blisko granicy. I w październiku mi się to udało ;) Byłem na weekend w Hradec Kralove. Na Instagramie wrzuciłem parę zdjęć, ale pełna relacja pojawi się niedługo na blogu. A ja już teraz wiem, że chcę tam wrócić za rok.
Ulubieńcy i odkrycia
Tak, w tym miesiącu nie będzie TU I TERAZ. Nie chcę, aby przeglądy wyglądały identycznie, jak z szablonu, bo każdy miesiąc jest inny i czym innym chcę się podzielić. Październik był pod wieloma względami podobny do września. Słucham i gram mniej więcej w to samo, znów choroba i znów codzienność w rozsypce. Dlatego tym razem będą to ulubieńcy.
AIRBNB
To moje zdecydowanie najlepsze „odkrycie” w miesiącu. Samą aplikację znałem już dużo wcześniej, ale ponieważ nie planowałem żadnej podróży, to nawet jej nie instalowałem. I muszę przyznać, że zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Sam interfejs i wygląd jest bardzo dobrze zrobiony, przyjemnie się przegląda oferty a ceny są jeszcze lepsze ;)
Dodatkowo aplikacja oferuje bardzo fajny program partnerski. Jeśli zarejestrujesz się z czyjegoś linka, to otrzymasz 100 zł na swoją pierwszą podróż (za co najmniej 210zł) a osoba od linka dostanie wtedy 50 zł na swoje podróże. Tak więc sytuacja win-win ;) Takich linków całkiem sporo śmiga w sieci. Jeśli chcesz mnie wesprzeć i skorzystać z mojego linka (żeby nie było, że tytuł wpisu to clickbait) to jest on tutaj [KLIK]. Będzie mi bardzo miło. A po rejestracji możesz polecać rodzinie i znajomym swój link.
Ja swojego apartamentu w Hradec Kralove byłem bardzo zadowolony. Za całe mieszkanie, w którym zmieszczą się spokojnie 4 osoby i więcej, zapłaciliśmy 487,38 zł, za 2 noce. Więcej napiszę we wpisie z relacji z tripa.
CUPHEAD
Poza tym w co zwykle gram, to na moim ekranie najczęściej gościło Cuphead. I nigdy bym nie uwierzył, że gra wzorowana na amerykańskich animacjach lat 30 tak mnie wciągnie! Zwłaszcza, że te animacje nigdy mnie nie pociągały.
W Cuphead urzekło mnie wszystko. Poziom trudności taki jaki lubię, niesamowite animacje i GENIALNA muzyka. Serio, ogólnie nie przepadam za jazzem, ale OST z tej gry mogę słuchać na okrągło.
O przepięknej animacji nie będę się rozpisywał, wystarczy spojrzeć:
Z OST polecam przede wszystkim Floral Fury i High Sea Hi-Jinx.
LASER GAME
Dopóki nie zacząłem planować tripu, to nawet nie wiedziałem, że takie coś istnieje. W skrócie to taki paintball tylko, że zamiast farby jest laser. Brzmi dziwnie i nie potrafiłem sobie tego wyobrazić. Czy widać ten laser? Czy to taka wiązka jak w grach, czy jak to? Skąd mam wiedzieć, że ktoś mnie trafił? Czy to poczuję?
Na miejscu pani wszystko nam wytłumaczyła i nawet nie podejrzewałem, że będę się tak świetnie bawił! Szczerze mówiąc to na początku byłem sceptycznie nastawiony, ale to było po prostu genialne i już wiem, że chcę więcej ;)
Mogłeś przegapić
Od ostatniego przeglądu na blogu pojawiły się wpisy:
- Jak zauważać szczęście? 3 sposoby
- Twój pierwszy raz na konwencie. Jak się przygotować, co spakować, tipy i porady
Warto przeczytać
- #Blog. Jak zacząć prowadzić bloga, żeby nie zrezygnować po tygodniu? – czyli wpis akurat dla mnie 😉
- Związki na 60%
- Najstraszniejsze wpadki i wypadki podczas uczenia chińskich dzieci